Smaczne i bardzo efektowne ciasto, a raczej deser, bo jest bardzo delikatne. Czuć kawę, kokos, całość fajnie łączy się z kwaskowatymi brzoskwiniami.

Źródło

Beza kokosowa:

• 5 białek
• 100 g cukru pudru
• 200 g wiórków kokosowych

Masa kawowa:

• 500 g mascarpone
• 300 ml kremówki
• 5-6 łyżek cukru pudru
• 3 łyżeczki kawy mielonej (nie rozpuszczalnej!) + 50 ml wrzątku
• 2 łyżeczki żelatyny + 50 ml wrzątku

Galaretka brzoskwiniowa:

• 1 puszka brzoskwiń
• 2 galaretki brzoskwiniowe
• 750 ml wrzątku

Pianka kawowa:

• 400 ml kremówki
• 5 łyżek cukru pudru
• 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej 
• 2 pełne łyżeczki żelatyny
• 100 ml wrzątku

Tortownicę o średnicy 25-27 cm lub formę o wymiarach 25×30 cm wykładamy papierem do pieczenia. Białka ubijamy z cukrem na sztywną pianę, dodajemy wiórki kokosowe, miksujemy. Przekładamy do firmy i pieczemy 17 min. w temp. 180 stopni. Ciasto studzimy, zdejmujemy z niego papier i umieszczamy w formie do góry częścią gdzie był papier.
Masa kawowa: kawę zalewamy wrzątkiem, studzimy, dodajemy rozpuszczoną we wrzątku i przestudzoną żelatynę.

Mascarpone łączymy z kremówką, cukrem pudrem i miksujemy aż powstanie gęsty krem. Dodajemy kawę z żelatyną cały czas miksując. Masę wykładamy na ciasto, chłodzimy 2 godziny.
Odsączone brzoskwinie kroimy w kostkę. Galaretki rozpuszczamy, studzimy.
Brzoskwinie wykładamy na masę kawową i zalewamy tężejącą galaretką. Chłodzimy przez godzinę.
Kawę rozpuszczalną mieszamy z żelatyną i rozpuszczamy we wrzątku, studzimy.

Kremówkę ubijamy z cukrem, pod koniec ubijania dodając kawę z żelatyną. Wykładamy piankę na ciasto. Wstawiamy do lodówki na kilka godzin.

Tradycyjny, polski sernik z dużą ilością jajek, rodzynkami i koniecznie kratką z kruchego ciasta na wierzchu. Bardzo mi smakował i na pewno zrobię na nie jedne święta.

Źródło

Kruche ciasto:

• 300 g mąki,
• 150 g cukru pudru,
• 150 g masła,
• 1 jajko L,
• opcjonalnie 2-3 łyżki zimnej wody
• sól

Masa serowa:

• 1 kg twarogu tłustego (użyłam gotowego wiaderkowego),
• 150 g rodzynek,
• 150 g masła,
• 240 g cukru,
• 1 op. cukru wanilinowego,
• 10 jajek L,
• 2 łyżki mąki ziemniaczanej,
• 3 łyżki mąka pszennej

Lukier:

• 150 g cukru pudru,
• 0,5 cytryny,
• 1-2 łyżki wody

Kruche ciasto: z podanych składników zagniatamy kruche ciasto. Dzielimy w proporcji 2/3 i 1/3. Zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na godzinę. Większą część rozwałkowujemy i przekładamy do formy 33×29. Nakłuwamy widelcem, wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 185°C i pieczemy 15 minut, studzimy.

Masa serowa: rodzynki namaczamy w letniej wodzie, odcedzamy. Masło ucieramy z połową cukru i cukrem wanilinowym, dodajemy 9 żółtek oraz twaróg. Mieszamy. Białka ubijamy z resztą cukru, dodajemy do białek mąkę pszenną wymieszaną z ziemniaczaną. Dodajmy do masy serowej, delikatnie mieszamy, dodajemy rodzynki, mieszamy. Przekładamy na podpieczony spód, na wierzchu robimy z pasków ciasta kratkę. Paski smarujemy pozostałym żółtkiem i tak przygotowane ciasto wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170°C. Pieczemy przez ok. 60‑65 minut. Studzimy przy wyłączonym, uchylonym piekarniku.

Lukier: wszystkie składniki mieszamy aż powstanie gładki lukier, pędzelkiem nakładamy na wystudzony sernik.

Przepyszne roladki, wprost rozpływające się w ustach, aromatyczne z nutą wędzonej papryki. Soczyste i pełne smaku. Polecam!

Na 2 porcje:

5 plastrów filetu z indyka (rozbić jak na kotlety),

1 cebula,

kilka suszonych pomidorów,

2 plastry żółtego sera,

300 ml przecieru pomidorowego,

kilka łyżek koncentratu pomidorowego Pudliszki,

sól, pieprz, wędzona papryka, czosnek granulowany

20 g masła

Na każdy plaster mięsa nakładamy pasek żółtego sera, piórko cebuli i kawałek pasek suszonego pomidora. Doprawiamy solą, pieprzem, zawijamy, zabezpieczamy wykałaczkami. Na rozgrzanym oleju podsmażamy roladki z każdej strony aż będą ładnie zarumienione, zalewamy przecierem pomidorowym, dodajemy koncentrat i około szklankę wody (można także dać bulion), 1/4 łyżeczki wędzonej papryki i sporą szczyptę czosnku. Gotujemy pod przykryciem aż roladki zmiękną i sos zgęstnieje, na koniec dodajemy masło i mieszamy by się rozpuściło. Sos doprawiamy jeszcze solą, pieprzem.

Pyszne, wilgotne muffinki, doskonałe jeszcze gorące ze szklanką zimnego mleka. Robiłam już kilka razy za każdy razem znikały ekspresowo.

Źródło

Składniki na 12 sztuk:

• 200 g mąki pszennej
• pół łyżeczki sody oczyszczonej
• pół łyżeczki proszku do pieczenia
• 200 g drobnego cukru do wypieków
• 60 g kakao
• 135 ml oleju słonecznikowego lub rzepakowego
• 2 jajka
• 1 łyżka ekstraktu z wanilii
• 80 ml jogurtu naturalnego lub greckiego
• 125 ml mleka

Dodatkowo:

• 200 g truskawek, odszypułkowanych, podzielonych na ćwiartki 
• 50 g posiekanej gorzkiej czekolady lub chocolate chips, do posypania

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Suche składniki oprócz czekolady i cukru mieszamy ze sobą. W drugim naczyniu mieszamy jajka, cukier, wanilię, jogurt, mleko i olej. Do mokrych składników dodajemy suche i mieszamy do połączenia składników. Formę do muffinek wykładamy papilotkami, do każdej przekładamy część ciasta, w nie wciskamy truskawki, posypujemy czekoladą.

Pieczemy w temperaturze 175ºC przez około 25 minut.

• 3 bardzo dojrzałe banany, rozgniecione
• 100 g masła, roztopionego
• 1 szklanka drobnego cukru do wypieków (lub mniej, chlebek jest dość słodki)
• 2 jajka
• 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
• 1 łyżeczka sody,
• szczypta soli
• 1,5 szklanki mąki pszennej
• 1 szklanka sparzonego i zmielonego maku
• 60 g rodzynek
• 1 łyżeczka amaretto

Składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Mąkę przesiewamy z sodą. Banany rozgniecione mieszamy z rozpuszczonym masłem. Dodajemy cukier, jajka, wanilię, sparzony mak, mąkę z sodą i rodzynki, amaretto, sól ekstrakt waniliowy. Mieszamy do połączenia się składników. Przekładamy do tortownicy o śr. 20 cm lub nieco większej. Pieczemy około 50-60 minut w temp. 180 stopni.